Moralny upadek

de Peja

Daj mi szczêœcie daj mi³oœæ ja dam wsparcie móg³bym przysi¹c
¿e w t¹ œwietlan¹ przysz³oœæ, która z tob¹ kreœli³em
bêdzie jedynym celem, do którego d¹¿y³em
wci¹¿ chce zwyciê¿aæ zachowaæ sporo godnoœci
by ¿aden z grymasów na twej twarzy nie zagoœci³
ja dusze siê jednoczeœnie chc¹c tego
sam wybra³em, dlaczego? wierzy³em po prostu
ze bêdziesz jednym z niespalonych przeze mnie mostów
a ja tworz¹c was wyniszczam
to nie tak oczywiste
gdy nad kartk¹ ³apiê iskrê
pisze piepszac listê
ten tekst kolejnym listem
niech hitem jak s¹dz¹
choæ praca bezowocna tego tez nie mo¿na nazwaæ
nad ranem depresyjny lot znad kuku³czego gniazda
walczê z samotnoœci¹, która tak czêsto przera¿a
chocia¿ ludŸmi siê otaczam oddalam siê od nich...
na ¿yczenie w³asne znów mam pod stopami chodnik
nowy œwit myœli nowe
nie wa³czê z ch³odem g³odem
myœlê o drugiej po³owie
co powiem jej wracaj¹c do tak zwanego œwiata ¿ywych
i jaki tego wynik
czy prawdziwy ze mnie cz³owiek tak jak raper prawdziwy
i kiedyœ szczêœliwym po wsze czasy juz bêdê
gdy zaszczyty zdobêdê przecie¿ nie lece, bo nie pêdem
emocji oto rewan¿ to co teraz powiem
nie jest na sprzeda¿ bo to sta³o siê na³ogiem
nie chce bycia bogiem to absurd jest z³owrogie
myœli znów w g³owie sto procent patologia
w samym sposobie postrzegania tego œwiata fobia
nie pomna¿am pieniêdzy to nie mój styl ¿ycia
od zawsze chcia³em rapu na przewypasionych bitach
wiec odejdŸ gotów tej pytam ja ciê zapytam
czy twym jedynym celem by³a nagrana p³yta
czy wywiady teledyski koperty oferty
to s¹ bzdur sterty
pamiêtaj o tym zawsze
bo rap na bicie pop³ynie bez zbêdnych wyjaœnieñ

moralny upadek to notowañ nag³y spadek
upadku mego œwiadek tylko ja prosty sposób
moralny upadek s³ysza³em od wielu osób
moralny upadek o tym jak straciæ krêgos³up

I do æpunów bandytów przeró¿nych skurwysynów
mam byæ dumny z tego synu ?
kto naprawdê zrozumie
to, co na bicie mówi czy z rapu odejdê
czy mam strzeliæ se w ³eb zostaæ kurtem cobainem ?
czy przygl¹daæ mam sie biernie jak konsument to poch³ania
dostaæ w zamian ha³as po¿¹dliwe spojrzenia
wci¹¿ têsknie za zmianami jak pozbyæ sie cierpienia
a to, do czego zmierzam jest nadal czymœ niejasnym
a to protestem w³asnym w pierwszej osobie gadam
odrzucony, co odrzuca postulaty swego stada
wci¹¿ mam tak gadaæ przecie¿ g³usi jesteœcie
skup sie na tym tekœcie nie myœl o podtekœcie
nakreœlaj gruba kreska
dam znak ze ¿yje jestem
w tych zwariowanych czasach to juz jest sporym sukcesem
zawalczê ze stresem ponownie stanê w szranki
na s³owa na szklanki opowiem, czym jest obciach
owal sie zasmuci, bo znów mam loxa w nozdrzach
nazwij to jak chcesz nawet autodestrukcj¹
bêdê silny dam se rade wierze w zycie juz za póŸno
skurwysyn to skurwysyn i nic tego nie zmieni
ten œwiat mnie takim stworzy³
paso¿yta nie wyplenisz
i spróbujesz mnie oceniæ nic nie wiedz¹c na moj temat
kolejny hipokryta, który chce powieliæ schemat
mo¿esz sie wychyliæ na tle mego upadku
nigdy nie poznasz ¿ycia w tak zwanym polœwiatku
¿ycia w niedostatku pod tytu³em nó¿ na gardle
o pertraktacjach z diab³em paktach, które zawar³em
ave ave na przekór wszystkim wszystkiemu jadê
masz tu, desperate moje drugie imiê tu
robie to od niechcenia beztalenciom roœnie gul
ten jeden mówi³ ¿ul a tamten degenerat
lubiê, gdy widzisz we mnie uzdolnionego penera
ja szacunku nieodbieram ludziom bliskim memu sercu
choæ nie rzadko mam jazdê w stylu seryjnych morderców
teraz moje jest nawierzchu nawet, jeœli g³azy w œrodku
niech rap na bicie p³ynie bez dodatkowych œrodków

moralny upadek to notowañ nag³y spadek
upadku mego œwiadek tylko ja prosty sposób
moralny upadek s³ysza³em od wielu osób
moralny upadek o tym jak straciæ krêgos³up

moralny upadek to notowañ nag³y spadek
upadku mego œwiadek tylko ja prosty sposób
moralny upadek s³ysza³em od wielu osób
moralny upadek o tym jak straciæ krêgos³up

styl pretensjonalny, jakie ¿ycie taki rap
pozmienia³o sie najlepsze
lecz nie zmieni³ sie mój œwiat
pe³en zalet i wad kocham to nienawidzê
mam wiele nienawiœci w sobie tak to widzê
obserwator uczebnik w awanturach bezpoœredni
raczej aktywny ni¿ bierny
trac¹c grunt pod nogami
uciekam sie do metod sprawdzonych zbadanych
nad wychowanych sytuacjach
które strasz¹ widza przed telewizorem
ja na ty z horrorem a w rapie z hardcorem
mam najebane w dekiel a mym jedynym ziomem
jest uczony heineken
tak mówi¹ niech mówi¹
niech pisz¹ w tym sie gubi¹
ja na takim farmazonie móg³bym dziœ zarobiæ grubo
to, co ty nazwiesz zgub¹ ja nazywam przeznaczeniem
przeznaczenia nie oszukam przeznaczenia nie zmieniê
szukam szczêœcia jak ka¿dy
szukam swej szczêœliwej gwiazdy
uciekam w œwiat fantazji
pokarze swe s³aboœci
przyznaje sie do b³êdów
do rozwi¹zañ najprostszych
i nie dam ci przyk³adu
bo ze mnie ¿aden ekspert
mam z rapem
kat ekspertem
to jest ¿ycia patentem
w skoroszytach zawi³oœci
to, co we mnie wiele wspomnieñ
nawet dla tych co oskar¿¹ mnie o komercyjn¹ zbrodnie
bo tak jest im wygodnie modnie
zrzuæ mnie z piedesta³u
moj rap na bicie bêdzie wci¹¿ p³yn¹³ poma³u

Más canciones de Peja